Nieopodal wybrzeża północy
za piaskiem wydm
za sztucznym stawem
kawałek za lasu skrajem
w betonowej fali
oparty łokciami na drewnianym blacie
skupiając świat w płomieniu trzech świec
próbuję bezdźwięczne słowo usłyszeć
przeźroczysty kształt dostrzec
i poczuć nienamacalny gest
próbuję emocjami przestać biec
uciec od koszmarów i myślą nie błądzić po bezkresie suchych łez.
Nie budząc wrastających w ziemię statecznych korzeni
i nie widząc kierunku pośród wielu
odruchowo wnętrzem dotykam
kolejnego serca w cieniu
w poszukiwaniu tlenu.
za piaskiem wydm
za sztucznym stawem
kawałek za lasu skrajem
w betonowej fali
oparty łokciami na drewnianym blacie
skupiając świat w płomieniu trzech świec
próbuję bezdźwięczne słowo usłyszeć
przeźroczysty kształt dostrzec
i poczuć nienamacalny gest
próbuję emocjami przestać biec
uciec od koszmarów i myślą nie błądzić po bezkresie suchych łez.
Nie budząc wrastających w ziemię statecznych korzeni
i nie widząc kierunku pośród wielu
odruchowo wnętrzem dotykam
kolejnego serca w cieniu
w poszukiwaniu tlenu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę jedynie o zachowanie estetyki słowa i nie plucie wulgaryzmem .. w innym przypadku komentarz zostanie usunięty .. Dziękuję za każde słowo, każdy gest najdrobniejszą myśl czy choćby spojrzenie.
Mistrzowskie Serce