wtorek, 21 lipca 2015

Kawałek mnie


Całością siebie się wstydzę,
Błądzę
Sensu nie widzę w tym jak chodzę
A jednak idę i szydzę ze świata,
 W międzyczasie krzyczę w koło, że oddechem świata żyję 
Tym samym i ja obłudę pielęgnuję ... niestety.
Kawałkiem siebie dumą spoglądam
Rodzę się,
Sens świadomą chwilą omijam
Logice uwłaczam,
Reakcją na reakcje wpływam i fałsz całym sobą zabijam,
myślą i słowem generalizację przeklinam,
Dostrzegam inny świat
I w każdym człowieka dostrzegam ... zwyczajnie inny jestem,
Jak każdy






.

środa, 15 lipca 2015

Wy







Po lesie spacerując co rusz mijając drzewa i krzewy zatopione w ciemności, nie ocierając swobodnie płynących po policzkach łez, nie spaczonych wstydem wciąż tkwię zamysłem w tej jednej myśli, jedynej żyjącej w dążeniu, w pragnieniu i cierpieniu ... komuś potrzebnym być, tak prawdziwie jak nierealnie jest raz jeszcze się narodzić.
     Wy zawsze wypełnieniem pustki codziennej byliście, przekonaniem realności wartości mojej, budzącą się odwagą i stabilnym spokojem ... nie chcę Was stracić, wszakże Jesteście mi wodą i tlenem, bez Was zniknę choć żyć będę, bez Was w tłumie samotności jedynie doświadczę, bez Was otoczony głuszą, ślepoty oblicze zagarnę i utkwię w bezsenności bezkresie ogniem frustracji się paląc ... 
    ... nie zostawiajcie mnie, potrzebuje Was, dzięki Wam niczym jest czas.

Bezsilność słów





Widok porannych jeszcze nieco zaspanych promieni wschodzącego słońca, odbijających się blaskiem na znikomej, nad wyraz spokojnej fali zatoki ze statkami na horyzoncie i kluczem ptactwa w locie, za każdym razem niesamowicie piękne i kojące jest ... zupełnie jak szczery, spontaniczny uśmiech w obliczu banalnego, codziennego dnia, który zaprzeczając pozorom za każdym razem jest inny i wyjątkowy.
       Myślą szarpaną ze światem i obok niego , oddychając w wyobrażeniu a może objawieniu, rozum z łatwością się gubi i chwilowo kuleje jak i serce kuleje gdy otoczone wodą wzburzoną, płonie.

Głębia duszy
Mimo ciemności, mimo zimna
Mimo znikającego światła logiki
Ciepłym wspomnieniem jest, lękając się
Jest tu i tam,
W człowieku i poza nim
Będąc wiecznym błyskiem energii duszy,
Światłem wraz z innymi duszami ... Nie każdy słyszy i dostrzega,nie każdy myślą drgającą tak wiele w tak niewielkiej ilości słów tchnienie piękna na papier wylewa ... jak Ty.



Skąpana w bezsilności
Pragnę ukojenia
Snu bezbrzeżnego
Ukojenia myśli, jak płaczące dziecko
I zdaje się, że koniec byłby lepszy
I dałby ukojenie.
I ciszę.
Złudne to wrażenie ...
Uszy duszy otwierając słyszę płacz,
I żałuję kroku głupiego
I pragnę wszystko odwrócić i krzywdy wszystkie naprawić ... i nie da się.


BetiJP