środa, 15 lipca 2015

Bezsilność słów





Widok porannych jeszcze nieco zaspanych promieni wschodzącego słońca, odbijających się blaskiem na znikomej, nad wyraz spokojnej fali zatoki ze statkami na horyzoncie i kluczem ptactwa w locie, za każdym razem niesamowicie piękne i kojące jest ... zupełnie jak szczery, spontaniczny uśmiech w obliczu banalnego, codziennego dnia, który zaprzeczając pozorom za każdym razem jest inny i wyjątkowy.
       Myślą szarpaną ze światem i obok niego , oddychając w wyobrażeniu a może objawieniu, rozum z łatwością się gubi i chwilowo kuleje jak i serce kuleje gdy otoczone wodą wzburzoną, płonie.

Głębia duszy
Mimo ciemności, mimo zimna
Mimo znikającego światła logiki
Ciepłym wspomnieniem jest, lękając się
Jest tu i tam,
W człowieku i poza nim
Będąc wiecznym błyskiem energii duszy,
Światłem wraz z innymi duszami ... Nie każdy słyszy i dostrzega,nie każdy myślą drgającą tak wiele w tak niewielkiej ilości słów tchnienie piękna na papier wylewa ... jak Ty.



Skąpana w bezsilności
Pragnę ukojenia
Snu bezbrzeżnego
Ukojenia myśli, jak płaczące dziecko
I zdaje się, że koniec byłby lepszy
I dałby ukojenie.
I ciszę.
Złudne to wrażenie ...
Uszy duszy otwierając słyszę płacz,
I żałuję kroku głupiego
I pragnę wszystko odwrócić i krzywdy wszystkie naprawić ... i nie da się.


BetiJP

2 komentarze:

  1. Piekne zdjecie - slowa rowniez - i nie mam na mysli tylko BetiJP :)
    Podobna wrazliwosc - mysle
    Pozdrawiam M.

    OdpowiedzUsuń
  2. I jeszcze kiedyś tu wrócę i spróbuje odnaleźć cześć tego wschodu słońca, wrócę po wspomnienia ... Które są magnesem do każdej kolejnej chwili...

    OdpowiedzUsuń

Proszę jedynie o zachowanie estetyki słowa i nie plucie wulgaryzmem .. w innym przypadku komentarz zostanie usunięty .. Dziękuję za każde słowo, każdy gest najdrobniejszą myśl czy choćby spojrzenie.

Mistrzowskie Serce