czwartek, 1 maja 2014

Natchnienie





Gdzieś
Kiedyś
Jakoś chyba tak
Jakby czytać książkę na wspak
Zamykając oczy widziałem obrazy
Ich poszczególne fragmenty
W pogmatwany sposób tworzące slajd
Migawkę kolorów i kształtów
Coś jak sen spokojny
Wolny od wojny w umyśle
Potem przedmiot i sen w dłoni
W błogiej toni innego świata
W kojącej woni na drugiej półkuli
Obrazują dzieło
Marną kopię obrazu zza powiek.

Gdzieś i kiedyś powraca do mnie od tak
Od czasu do czasu dając sobą znak wewnętrznego życia
Obraz, jego fragment i slajd
W każdym kolejnym razie w kolorze i kształcie
Zupełnie inny lecz wewnętrznie niezmienny
I wciąż silny.









‘’Największe bogactwo to robienie tego, co kochasz.’’

Colin P. Sisson

2 komentarze:

  1. Podoba mi się ten wiersz. Pierwsze cztery wersy są znakomite, następne też dobre. Kiedyś popełniłem wiersz zaczynający się od tych samych dwóch słów, ale był znacznie mniej udany.
    Pozdrawiam. Marcin

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję .. powyższe słowa napisałem pewnego dnia jednym tchem .. wręcz goniłem myśl my nie uciekła .. ważne by pisać z serca a to czy coś jest udane czy nie to efekt subiektywnego spojrzenia każdego z Nas .. mówiąc o sztuce to tworzy ją każdy jej twórca jak i odbiorca .. dla Ciebie był nie udany dla innych mógł być spisany wersem znakomitym .. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Proszę jedynie o zachowanie estetyki słowa i nie plucie wulgaryzmem .. w innym przypadku komentarz zostanie usunięty .. Dziękuję za każde słowo, każdy gest najdrobniejszą myśl czy choćby spojrzenie.

Mistrzowskie Serce